poniedziałek, 6 lutego 2012

KOLUMNY DORYCKIE czyli Partenon w świetle geniuszu jego budowniczych.

Akropol ateński. Partenon.
O Akropolu wszyscy zapewne słyszeli, niektórzy nawet widzieli, tym którzy nie wiedzą o czym mowa nie będziemy przybliżać (są dostępne źródła).
Do poznawania aspektów historycznych Akropolu podchodzę wstrzemięźliwie. Bardziej interesują mnie aspekty techniczne czy też technologiczne oraz ogólnie poziom wiedzy ówczesnych budowniczych.




Złudzenia optyczne

Akropol. Partenon. Krzywizna.
Podczas budowania Partenonu wprowadzono szereg krzywizn, które miały na celu wywołanie pożądanych złudzeń optycznych oraz dostosowanie fryzu doryckiego do wymogów zasady tryglifów. Środkowe części stylobatu zostały podniesione w stosunku do płaszczyzny poziomej o 6,8 (na krótszym boku) i 17,7 cm (na boku dłuższym). Aby uniknąć złudzenia wychylenia kolumn skrajnych na zewnątrz pochylono je do środka o 7 cm, dzięki temu zmniejszono także międzysłupie (inaczej interkolumnium), co pozwoliło na zachowanie zasady tryglifów. Na zmniejszenie interkolumnium wpłynęło także powiększenie średnicy skrajnych kolumn. Dla zachowania wrażenia pionu kolumn wprowadzono entasis na wysokości 2/5 trzonu. Zastosowane krzywizny dają złudzenie idealnego pionu i poziomu wszystkich elementów świątyni. [ten akapit stanowi w całości cytat z Wikipedii i jest tak trafny że nie ma tu nic do dodania.]

Skąd budowniczowie Akropolu wiedzieli o tym już wówczas i skąd była to wiedza tak precyzyjna?

Kolumny doryckie Partenonu.


Jak nietrudno zauważyć kolumny doryckie Partenonu są całkowicie odmienne od tych z dzieła Vignoli. Dlaczego? Po prostu, Vignola przy opracowywaniu swoich zasad porządku doryckiego zainspirował się kolumnami rzymskiego teatru Marcellusa. W odróżnieniu od np. Witruwiusza uznał za niezbędne znacząco wyszczuplić - albo podwyższyć - kolumnę dorycką, nadając jej wysokość ośmiu średnic dolnych (trzonu).


Kolumna dorycka wg Vignoli.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz